Łąka

Gin

A nie możesz... poprostu z tamtąd wyjść ? Ot tak sobie ? Pójść ? * spytał kichając na dmuchawca który go oblepił xDD *

Blood

Nie. Za to grozi śmierć <powiedział>

Emerald

<Przyszła> <Położyła się w oddali>

Seth

Spojrzała po raz kolejny na słońce, uśmiechnęła się szyderczo i ruszyła w stronę lasu.

Sabath

<Zawył> <Położył się w makach na grzbiecie ;>>

Ghost

<biegł, biegł, biegł i wskoczył na brzuch Sabatha xD>

Sabath

<Zamrugał oczami xD> Hejka xD

Ghost

Witaj pięknisiu xD <zażartował xD>

Sabath

Myziu, myziu xD <dotknął łapą jego nosa xD>

Ghost

Ej, ja jestem hetero, a ty? Czyżby homo? xD <spytał subtelnie schodząc z jego ciała>

Sabath

Homo? Genizowany? xD <dziwował się xD> Nie, raczej wolę wadery xD

Ghost

Oh, Ah jak cudownie *.* Bo ja też, widzę że mamy wiele wspólnego xD <zauważył>

Gin

* zmrużył ślepia i położył się * No cóż... Bywaj * pacnął go łapą w nos lecz nei mocno i wszedł na skałę. Ryknął tak samo jak w mieście, lecz jeszcze głośniej. Wyszedł *

Ghost

Łał, biały tygrys xD <zawołał z zachwytem>

Sabath

<Zdumiał się niesamowicie> Niesamowicie niesamowity ten niesamowicie niesamowity biały niesamowity tygrys bez niesamowicie niesamowitych pasków <rzekł z powagą xD>